Poczatkowo poszukiwałem zestawu który wykaże się wieksza ilościa basu ponieważ posiadam amplituner rx-v 357(prezent) który jest bardzo wstrzemieżliwy basowo.więc padło na niedrogie zestawy 5.0 z posiadajace bardziej basowe aspiracje.Jeżeli chodzi o rozmiar basu Koda przebija F4 ale za to ustępuje w partiach średnich i wyższysch. Testowanym na zestawie DVD S657 i rx-v557 kolumny były wulkanem dynamiki potrafily też zagrac niskim basem o dziwo bylem zaskoczony co te małe mebrany potrafią i nie bylo mowy o jakim kolwiek przeciąganiu basu ,bas był szybki i głeboki jak trzeba(może nie głeboki jak subwoofer ale pod każdym wzgledem bardzo dobry) co trzeba podkreślic mimo ilości basu średnica i wysokie nie ustepowały ani na troche tempa niskim rejestrom.Równowaga tonalna była ciągle zachowana naturalność instrumentów rówenierz była bez zarzutu(o dziwo jak na amplituner)kolumny ukladaly scene tak jak trzeba glebokosc i szerokość była bardzo dobra kolumny czasami znikaly w pomieszczeniu wDPLII(music)scena stawala sie jescze szersza ale w stereo było już wystarczajaco dobrze.Teraz troche o wyższych rejestrach są bardzo dźwieczne i mocniej zakcentowane niz w seri Mercury o wiele odwżniejsze co dla mnie jest wielkim plusem,potrafią zagrać bardzo łagonie i selektywnie ale jak trzeba pokaża pazury ale nie kłuja w uszy.W kinie(istna rewelacja) jest jeszcze lepiej kolumny doslownie znikaja i można sobie odpuscić na jakiś czas zakup subwofera (jeśli sie nie mamy funduszy)bass może nie trzepie nogawkami jak w subie ale jest go sporo ale subem bedzie jeszcze lepiej.Teraz przejdżmy do mojego zestawu tutaj kolumny stracily na bassie nie mówie o tym ze zniknał i że stracił na dynamice ale stał sie (i tu nie potrafie znależc określenia)może wyrafinowany? juz nie wychodzi na pierwszy plan raczej stanowi uzupełnienie muzyki dopełnienie (końcowy szlif)jest ciepły moze jednak wolniejszy miększy ale też bardziej relaksujący i bardziej skupiony na bardzo niskim basie niz na średnim(bez uwypuklenia)Więc dla ludzi pragnacych basu do zestwu w ktorym jest yamha rx-v 357 bedzie potrzebny dopalacz basowy "sub".Średnica została troche łagodniejsza ale nadal potrafią zniknać i zaznaczyć scene wokale jak wczesniej o których zapomniałem wspomnieć sa naturalne prawie jak żywe.Wysokie tonacje patrz jak wyżej bez zmian nadal potrafia byc slodkie i z pazurami.W kinie daje sobie rade bez problemu wiec nie ma za bardzo o czym pisac(rewelacja) no moze o tym ze bass jest odrobine wiekszy niz w muzyce.No dobra tyle chwalenia teraz przejdźmy do minusów minusem jest napwno w moim zestawie czułość na jakośc nagrania najlepiej kolumny czuja sie w muzyce wokalnej w rozrywkowej tez jest dobrze ale lepiej w wokalnej w rozrywkowej lepiej sie sprawdzi w zestwie zlożonym z rx-v557 ponieważ rx-v 357cechuje bardziej spokojne brzminie i o wiele mniej basowych rejestrów.Wspomniałem o czułosci na jakośc nagrania i jest bardzo duża niech tylko poleci jekieś techno odrazu bas staje sie konturowy i troche pudelkowaty (choć bywają wyjątki np Moguai -"Uknow why")o wysokich już nie wspomne.Jak dla mnie Tannoy to sprzęt plung&play sprawdza się w konfiguracjach dynamicznych (ta pierwsza)ale potrafi też zagrać spokojnie i z klasą.Jedyne na co trzeba zwrócić uwage to dobór komponentów bo można uzyskać inny efekt niż zamierzany a CO NAJWAŻNIEJSZE sluchać i jescze raz słuchać przed zakupem I nie kierować sie tez moja własną opinią bo w rożnych zestawach inne kolumny moga zagrać lepiej.Więc pozostaje nam tylko słuchać i eksperymentowć. Ale ja jestem jednego pewien jak tylko bede posiadał więcej gotówki przesiadka na rxv557(ta dynamika i świetny bas!!!!!!ktorego brakuje rxv357)
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)